Jakość, jakość przede wszystkim
Dziś postanowiłem pobawić się w osobę znającą się na formatach zapisu muzyki i przedstawić Wam nieco moich wrażeń na temat jej przechowywania. Najlepsza forma? Płytka Audio CD leżąca sobie na biurku oczywiście. A na komputerze w jakiej formie najlepiej przechowywać muzykę? W tym krótkim artykule poruszę kilka ważnych kwestii dotyczących jakości muzyki, opowiem dlaczego format mp3 ssie pałkę i dlaczego jakość, a nie ilość jest priorytetem. Zapraszam do dalszej lektury, dowiecie się zaraz naprawdę ciekawych rzeczy.
Jak na pewno wiecie najpopularniejszym formatem muzycznym są znane i lubiane mp’trójki. Każdy ma na komputerze przynajmniej kilka albumów ulubionych wykonawców w mp3. Trudno się temu dziwić, poniekąd pliki mp3 to w miarę wygodne i przyjemne rozwiązanie na trzymanie na dysku muzyki. Korzystają z nich popularne, kieszonkowe mp3 playery. Niebo w gębie powiedziałby ktoś. Ja powiem jednak, że choć mp’trójki są ciekawe to jednak ssą… Dlaczego pliki mp3 zajmują tak mało? Ponieważ są okrojone z większości tego co powinniśmy słyszeć. Cóż z tego, że posiadamy całe dyskografie ulubionych wykonawców w mp3, skoro jakość piosenek jest marna. Wielu tego nie dostrzega, ale proszę, włączcie sobie coś z płyty, wsłuchajcie się i porównajcie. Jakość jest nieporównywalnie lepsza jeśli o płytki Audio CD chodzi. No dobrze, ale nie każdy ma miejsce na trzymanie płytek w szafie, skoro na komputerze i tak większość z nas słucha muzyki. Aby wiernie zachować utwór można zgrać je do bezkompresyjnego, olbrzymiego, ale idealnie oddającego dźwięk formatu wav. Jakość uratowana, nie będziemy jednak trzymali wavów na kompie, bo prędzej nam się dysk zapcha. Jakie jest rozwiązanie?
Tadam! Nadchodzi format FLAC. Bezstratna kompresja muzyki, nie usuwa z utworu dźwięków żadnej częstotliwości, jak np. mp3 lub ogg. Co więcej utwory idealnej jakości zajmują niekiedy 40% mniej miejsca niż piosenki w formacie wav. Co jeszcze ciekawsze format FLAC jest związany z wolnym oprogramowaniem. Nic, tylko przejść na ten format w składowaniu naszej ulubionej muzyki na komputerze.
Szkoda tylko, że bardzo mało kieszonkowych playerów obsługuje ten format… Może kiedyś się to zmieni. Ja osobiście jeśli naprawdę zależy mi na jakości to używam wavów w swoim Samsungu, zwykle jednak mp3 320kbps.
Komentarz by Ejsi — 06/01/2008 at 14:51
Problem w tym, że znakomita większość osób nawet najbardziej znających się na rzeczy nie słyszy różnicy w mp3 o bitrate 256kbps, a tymi jakościowo lepszymi, a dla większości zwykłych, szarych ludzi i tak ta najlepsza jakość praktycznie przypada na 192kbps.
Pozdrawiam.