Oryginalne dowcipy Krzysia
Ten wpis jest unikalny. Opublikuję najlepsze dwa moje dowcipy, z kategorii „Humor Inteligentny”. Właściwie to tylko inteligentni albo pijani się z nich śmieją. Zainspirowała mnie koleżanka Ada, która podlinkowała do strony z dowcipami praktycznie tymi samymi, które chcę opowiedzieć. Tamte jednak są wybrakowane pozbawione swoistej magicznej otoczki. Usłyszałem je dwa lata temu w Krynicy od kolegi Adriana. Od tej pory przekazuję, je dalej z pełnią uczuć i ekspresją.
Dowcip na rozgrzewkę – „Humor niskolotny” z serii o Jasiu
Jasio przychodzi ze szkoły i chwali się.
– Tato! Tato! U nas w szkole był magik! Wyczyniał takie sztuczki, że nawet sobie nie wyobrażasz!
Ojciec odpowiada głębokim głosem.
– Jasiu, ja to ci dopiero pokażę sztuczkę. Czujesz palec w pupci? Rączki mam tutaj!
ho ho, tośmy się pośmiali, ale trzeba czymś zacząć.
Kiedyś odpowiedziałem ten dowcip przy ognisku na koloniach. Piękny był ten wytrzeszcz oczu zaskoczonych opiekunek;)
Teraz czas na arcydzieła.
Słowami wstępu
Teraz opowiem kawał, wstanę i opowiem!
Kawał o słoniku (humor inteligentny)
Szedł facet dżunglą. Patrzy, a tu słonik leży koło drzewa ze smutną miną. Podchodzi i patrzy, a słonik ma w nodze ciernia. Wyjął mu tego ciernia. Słonik się ucieszył, pomachał trąbą i pobiegł w las.
Dwa lata później facet wybrał się do cyrku. Patrzy, a tam na arenie taki sam słonik sztuczki różne prezentuje. Facet myśli. Kurczę, to musi być ten mój słonik. Po przedstawieniu pójdę go odwiedzę.
Po spektaklu podchodzi do klatki słonika, wchodzi do niej…
a słonik łapie go trąbą! Zaczyna nim bić o ziemię!… bo to nie był ten jego słonik.
Kawał o lisku (humor inteligentny)
Facet miał farmę i hodował na niej kury. Pewnego dnia liczy, liczy i okazuje się, że jednej sztuki nie ma. Myśli sobie. Co to kurde jest?
Poczekał do nocy i zaczaił się obok pomieszczenia. Nagle do pomieszczenia wpada lisek i łapie jedną kurę. Facet rzuca się na niego z pięściami. Udaje się jednak liskowi uciec.
Następnego dnia postanawia zastawić na liska pułapkę. Bierze dubeltówkę i zaczaja się na liska przed wejściem. Wieczorem lisek pojawia się, łapie kurę, a facet zaczyna go gonić i strzela.
Pffff! Lisek dostał w ogon. Pfffff! Dostał w łapę. Udaje mu się jednak uciec.
Facet wkurzony postanawia urządzić kolejną pułapkę. Bierze karabin, rozstawia mnóstwo pułapek. Gdy kolejnego dnia lisek wpada i łapie kurę ten zaczyna strzelać. Lisek zostaje lekko ranny, ale ucieka! Facet krzyczy.
– Dorwę cię ty rudy cwaniaczku!
Trzeciego dnia zamurowuje wszystkie wyjścia, pozostawia tylko jedno. Lisek wpada do pomieszczenia, a ten łapie go za szyję i zaczyna nim trząść.
– To ty kradniesz moje kury! To ty, to ty!
– To nie ja, to nie ja kradnę twoje kury!
– To ty, to ty!
– To nie ja, to nie ja!… a to był on.
Dziękuję za uwagę. Na żywo są o wiele bardziej ekscytujące i zachwycające. Pozdrawiam, wszystkich, którzy mieli okazję słuchać ich na żywo, chociażby na ostatnim ognisku, kiedy to „wstałem i opowiedziałem”;)
Komentarz by beatek — 03/01/2008 at 18:13
Zorganizowane zostały wyścigi psów. Udział biorą wysportowane i zgrabne harty i jeden jamnik. Wszyscy oczywiście stawiają na harty. Jamnik, który ma brać udział w wyścigu, podchodzi do jednego faceta i mówi mu, że to właśnie on na pewno dzisiaj wygra. Facet zdziwiony, ale jamnikowi jednak udaje się go przekonać. Wieść o tym, że jamnik wygra rozeszła się szybko. Wszyscy zagłosowali na niego. Wyścigi psów się skończyły. Jamnik zajął ostatnie miejsce, przegrał. Ludzie biegną wściekli do jamnika:
– Co się stało!? Mówiłeś, że na pewno wygrasz!
– Nie wiem..na prawdę.. Nie wiem jak to się stało..
Komentarz by żyleta — 04/01/2008 at 15:17
Hahaha, pamiętam te kawały ;]
Najlepszy jest o słoniku ;]
Komentarz by Ada — 05/01/2008 at 15:49
Stwierdzam iż strasznie ubiedniłeś kawał o słoniku. W wersji z przedłużeniami i po pijaku jest lepszy ;].
Komentarz by Michaszek — 18/01/2008 at 21:08
o kurwa kurwa krzysiowe dowcipy sa fajne ;d szczegolnie jak jest sie najebanym jak ja teraz ;dddd
Komentarz by koras — 18/01/2008 at 22:54
Ty zawsze jesteś pijany gudłeju;) Szczególnie w ferie xD Pozdr.