Death Note – rekomendacja + napisy
Moje przekonanie do anime umocniło się jeszcze bardziej po pierwszych odcinkach cudownej i niezwykłej serii zatytułowanej „Death Note„. Aktualnie jestem na świeżo po 37 odcinkach ( ~22 minuty każdy ), na tyle świeżo, iż nie zdążyłem jeszcze podnieść opuszczonej do podłogi szczęki. Nigdy żadna odcinkowa baja nie wciągnęła mnie do tego stopnia, żebym popadł w morderczy dwudniowy maraton spędzony przed ekranem. Jak mogę polecić wspaniałe anime? A tak, cytując zasadę rządzącą Notesem Śmierci, przedmiotem kluczowym dla całej serii. Jeszcze jedno – to coś dla fanów filmów psychologicznych z wieloma wątkami, a co do filmów to na podstawie mangi wydano ich aż 3, niestety podobno nie są tak wierne jak polecane tu anime. Czytaj więcej…
Jak podaje
Mój znajomy, pan 3cooh, odgadł zamiłowanie moje do obrazków mrocznych dam i postanowił coś dla mnie narysować. Pierwszym dziełem jest panna, którą widzicie poniżej, drugim ma być portret Anette, nowej wokalistki zespołu Nightwish. Szkic ołówkowy, który dostałem dziś rano przepuszczony został przez szkolne xero, co zaowocowało „implementacją tuszu”. Po dokładnym zeskanowaniu, nadaniu tła i lekkim zabarwieniu prezentuje się całkiem nieźle. Oryginał wisi na mojej ścianie obok motylka panny Pauli (logo bloga). 