Spostrzeżeń i refleksji kilka
Nadszedł już czas, że ilość czynników wpływających na napisanie tu notki skumulowała się do tego stopnia, iż muszę to w końcu zrobić. Miałem napisać ją wcześniej, zawrzeć w niej troszkę spostrzeżeń dotyczących otaczającego mnie świata, dodać jakąś świeżą informację o mnie i na koniec zrelacjonować otwarcie Plaza Centers w Lublinie. Dopiero dziś jednak zebrałem siłę na zrobienie tego. Tak, więc zainteresowanych odsyłam do dalszej lektury.
Na początek spostrzeżenia dotyczące dość drogiego mi gimnazjum, które właśnie prawie skończyłem.
Z perspektywy trzech lat nauki w mojej rzekomo najlepszej, elitarnej szkole stwierdzam, że przejście jej z dobrymi ocenami to żaden wyczyn. Praktycznie bez nauki można zaliczyć gimnazjum i wiele cennych godzin, które wielu poświęciło by na naukę po prostu wesoło przepuścić. Tak też zrobiłem, na nic zdały się obietnice „w tym roku to już zabieram się do nauki, to w końcu trzecia klasa gimnazjum”. Najzwyczajniej zlekceważyłem sobie to i cóż… mam świadectwo z paskiem średnia niczego sobie. Naprawdę nie rozumiem uczniów narzekających na ilości zadawanych im prac domowych, ogrom nauki w gimnazjum. To mit;)
Z perspektywy lat zauważyłem jak szybko psychika ludzka się rozwija w tym wieku. Oglądałem sobie rozwrzeszczanych pierwszaków i dużo im brakuje do takich już trzecioklasistów (którzy w większości też są niedojrzali jak cholera). Może i ja jestem(?), ale mogę wiele rzeczy już stwierdzić. Czytaj więcej…