Właśnie tegoroczny Dzień Bułki (oficjalna strona, tam więcej informacji) zakończył się. Oto małe podsumowanie

• Na święcie zjawiło się 33 osoby (cały tłum, jak szliśmy wyglądało to komicznie), prawie wszystkie, które wpisały się na listę obecności. Cieszymy się, że jesteście tak rzetelni.
• Zainteresowały się nami media, organizatorzy (głównie Koras) udzielili wywiadu Polskiemu Radiu Lublin i Dziennikowi Wschodniemu. W obchodach towarzyszyli nam reporterzy Dziennika Wschodniego i robili nam wiele zdjęć. Niedługo pojawią się one w gazecie.
• Wszystkie 55 zakupionych bułek zostało rozdane uciśnionym przez system.
• Święto udało się, atmosfera była wesoła, wszyscy są zadowoleni.
• Po święcie świętowaliśmy organizując mini ognisko bez ognia… Czytaj więcej…

14 kwietnia – Dzień Bułki – dzienbulki.blogspot.com

Jesteśmy ludźmi, którzy uwielbiają bułki. To pieczywo jest najwspanialsze na świecie. Od dwóch lat organizujemy święto bułki. Dotychczas robiliśmy to tylko dla siebie. W tym roku jednak chcemy, aby owe święto zostało uczczone przez wszystkich. Pokażmy światu potęgę bułki. Świętujmy Dzień Bułki.

W tym roku zamierzamy zorganizować większą niż zwykle imprezę z okazji Dnia Bułki. Więcej informacji na dzienbulki.blogspot.com. Wszystkich serdecznie zapraszam. Na pewno będziecie zadowoleni!

Dopisane 09.04.2007 20.13: Ludzie, dopisujcie się do listy żebyśmy wstępnie się policzyli, a jeśli to się nie uda, bo wątpię żeby każdemu chciało się wpisywać to przynajmniej dowiemy się kto z naszych kolegów idzie. Będę na bieżąco dopisywał wszystkich. którzy zadeklarowali się przyjść. Lista znajduje się tutaj.

Dziś na próbie Awarii nasz wokalista, Machoń zaczął recytować pewien sprośny wierszyk… Mówi mi, że to Aleksander Fredro, wybitny polski komediopisarz, m. in. autor „Zemsty” napisał bajkę o „Królewnie Pizdolinie” (cała treść). Myślę sobie, być nie może, patrze w Wikipedię, toż to może!
„XIII Księga Pana Tadeusza” to też rzekomo dzieło hrabi Fredry, do tej pory tego nie wiedziałem. Szkoda, że w szkołach nie mówi się o tych utworach. Może i są wulgarne, obrzydliwe (?), choć dla mnie są po prostu wesołymi czytankami, które warto nauczyć się na pamięć;) Cóż. O ile „Zemsta” nie przypadła mi do gustu to te utwory zboczeńca Fredry są całkiem ok. => Czytaj więcej…